-Miło mi-odparłam
-Mnie także-mruknęła Parvati
-Hmhy...ja zostawię was samych...-speszyłam się, odwróciłam na pięcie i pognałam w las. Lepiej będzie jak sobie wszystko na spokojnie obgadają. Może Parvati zdradzi mu tajemnicę? Kto ją tam wie...Ległam spokojnie w kącie mojej jaskini. Bolały mnie kości na dodatek miałam ciepły i suchy nos. Pewnie jestem przeziębiona. Usłyszałam kroki i głosy, zbliżające się. W oddali zamajaczyły sylwetki wilków. Wilk i wilczyca...
<Cas?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz