Przechadzałam się lasem. Trochę minęło od naszej ostatniej rozmowy z Im'em. Trochę za dużo. Ostatnio nie widuję ani Imperial'a ani Shotur'iego. Może mają za dużo pracy a może mnie unikają? Nie wiem sama. W watasze jakoś cicho u pusto. Nikt nowy nie dołącza. No cóż...wyczułam sarnę. Zaczęłam iść za tropem aż w końcu ją ujrzałam. Oblizałam się ze smakiem. Sarna zimą i to jeszcze tak dorodna sarna to wręcz cud. Skoczyłam na nią ale w powietrzu zderzyłam się z innym wilkiem a moja piękna zdobycz uciekła. Wstałam zła i otrzepałam futro ze śniegu.
<Dokończ ktoś>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz