niedziela, 13 stycznia 2013

(Wataha Valerie) Od Lilianny


Idę na polanę. Muszę z kimś pogadać, nudy okropne. Mimo śniegu biegnę między zaspami. Wpadam na jakiegoś wilka. A raczej wilki.
 -Przepraszam...-mruknęłam otrząsając się ze śniegu
 -Nic się nie stało-uśmiechnął się jeden z wilków, a raczej wilczyca-Jestem Roni.
 -Miło poznać. Jestem Lilianna-powiedziałam
 -Mnie chyba już nasz-zaśmiał się drugi wilk
 Dopiero teraz poznałam w całym białym, oprószonym śniegiem wilku Fallena.
 -No tak-zaczęłam się cicho śmiać

 <Fallen? Roni?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz