czwartek, 10 stycznia 2013

(Wataha Valerie) Od Shotur'iego - C.D Valerie


Uciekła. Ze spuszczonym łbem siedziałem nad brzegiem wody, parę godzin, potem poszedłem do jaskiń, przysiadłem na przedsionku, właśnie weszła tam Valerie.
 -Nie chciałem, byś tak to zrozumiała, ja po prostu… cię polubiłem… - powiedziałem do wilczycy i chciałem odejść do jaskini, jednak coś głośno ryknęło. Oboje wytężyliśmy wzrok. Do jaskini weszły 2 wielkie głodne koty, rycząc. Wyszczerzyłem kły, i wysunąłem je na maksymalną długość. Skoczył na nas, zasłoniłem wilczycę ciałem, chwilę potem zabiłem go. Drugi kot (chyba silniejszy) drapał samicę.
 -Valerie! – krzyknąłem i już byłem na zwierzaku, odciągnąłem go od przyjaciółki i trzymałem go za szyję – Szybko!
 Rozszarpała go od środka. Odetchnęliśmy oboje głęboko patrząc na siebie.

<Valerie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz