niedziela, 6 stycznia 2013
(Wataha Valerie) Od Fallena - C.D Valerie
- W sumie... Jasne, czemu nie, rozruszam się troszkę. - uśmiechnąłem się i ruszyłem na polowanie. W końcu watahy bez jedzenia zostawić nie można. Nie wpadłem na trop, ale za to znalazłem świeże truchło dzika. Zjadłem trochę i zaciągnąłem do jaskini. Przewiesiłem nad ogniem.
- Dość szybko wracam, ale znalazłem to po drodze, świeże, więc czemu nie? - wytłumaczyłem się podając wilczycy kawałek lekko podpieczonego mięsiwa.
- Może ty też się skusisz? - spytałem się Lilianny stojącej nieopodal. - Zaraz przyniosę wody, tylko muszę znaleźć jakiejś wiadro czy coś w tym stylu.
Zaraz znalazłem jakiś pojemnik, więc pobiegłem nad jezioro i przyniosłem dużo wody z przerębli.
<Lil, Valerie?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz